Naprawa Opony - kiedy naprawiać a kiedy wyrzucić

[deadpoem]

moze i pitola
ale ja bym za 1/2 ceny nie chcial auta z wypozyczalni ani od taryfiarza,
jak auto ma zarabiac na siebie i swojego wlasciciela to sprzedaje
sie je w momencie kiedy bilans zbliza sie do zera

[Zorr]

Naprawa Opony - kiedy naprawiać a kiedy wyrzucić

wczoraj przebiłem oponę, tj najechałem na coś metalowego, przejechałem jeszcze ~200km po których czujnik wykrył spadek ciśnienia w jednym z kół.
Z zewnątrz wygląda to jak wbita trochę po skosie w bieżnik śrubka o średnicy ~5mm. Jak się ją poruszy to ucieka powietrze.

Opona to: 205/55/16 index prędkości "V"
i teraz mamy pytanka:
- czy naprawia się takie opony i uszkodzenia?
- czy w ogóle warto ryzykować naprawę, bo wolałbym aby nie strzeliła przy większych szybkościach?
- jeżeli da się naprawić to zastanawiam się czy nie przełożyć na stałe zapasu w miejsce tej przebitej (traktowałbym ją jako zapasową), tylko wtedy na 1 osi (tylnej) miałbym jedną świeżą oponę i jedną z przebiegiem 8500km, można tak bez szkody dla samochodu?

PS ktoś się orientuje jaki może być koszt naprawy we Wrocławiu oraz może polecić jakiś solidny warsztat (najlepiej w części zachodniej Wrocławia) ?

[piotrek_os]

Zorr, zrobia to pewnie - zabija tzw kołka i oponka bedzie jak nowa. Koszt ok 25 zł - przynajmniej w moich okolicach. Np cos takiego http://allegro.pl/kolek-8-mm-z-latka...773018634.html

[AdamB]

Zorr, tak jak Piotrek napisał, wulkanizator kołkuje oponę lub jeżeli się nie da z pewnych względów ładuje łatkę. Kiedyś w poprzednim aucie wbiło mi się do opony 5 kołków fi 5mm. Wulkanizator cześć zakołkował, część łatek dodał i opona śmigała do jej całkowitego starcia.

Najlepiej jedź do zakładu wulkanizacyjnego i oni Ci doradzą co zrobić bo jej obejrzeniu. Jeżeli rozmiar zapasu masz taki sam to oczywiście też można przełożyć. Nie ma się nad czym zastanawiać.

[Zorr]

AdamB, piotrek_os dzięki.
no tak zrobię, chciałem się tylko upewnić, co do bezpieczeństwa jazdy na oponie naprawianej, szczególnie z większymi prędkościami.

[EŁ]

ogólnie opona jest do wywalenia jak uszkodzisz np jej strukture z boku opony.....tzn niektórzy naprawiaja i jezdzą ale to ruletka....ja mam np teraz do wywalenia jedną praktycznie nową zimówkę Michelin Pilot Alpin :evil: ....i żeby bardziej bolało to w rozmiarze 18.......a wpadłem tylko raz w sumie w mała dziurę....... :?

[Northeusz]

AdamB, piotrek_os dzięki.
no tak zrobię, chciałem się tylko upewnić, co do bezpieczeństwa jazdy na oponie naprawianej, szczególnie z większymi prędkościami.

Możesz spokojnie naprawiać jak pisali koledzy. Dziura zostanie zakołkowana (kołek ściera się razem z oponą) i w zasadzie nie ma większych zagrożeń co do prędkości. A jak się boisz to na zapas, przy założeniu, że obecny zapas będzie zgodny z drugą oponą na osi co do rozmiaru i wzoru bieżnika

[palioza]

Jezeli nie jechales "na feldze" to nie ma problemu naprawia sie takie przebicia, ale jak jechales na feldze (wtedy w srodku opony moga byc wióry gumowe) to ja bym to juz wywalil.

[Zorr]

jechałem z powietrzem i dopiero czujnik wykrył różnice ciśnień i to po sporym dystansie, więc wolniutko sobie powietrze schodziło. Na parkingu bez dokładnego sprawdzania nie byłem w stanie stwierdzić, która opona ma mniej powietrza.

Dzisiaj podjadę do wulkanizatora i załatwię, a przy okazji skoro opona z zapasu jest taka sama to poproszę o przekładkę.

PS Pytałem bo taki opis znalazłem:
Ze względu na bezpieczeństwo
-opon o indeksie prędkości W , Y, ZR (prędkość 270 i większe) nie naprawiać
-oponę o indeksie prędkości V (do 240 km/godz) naprawiamy tylko w przy-
przebicia w bieżniku
-opony o indeksie prędkości H (do 210 km/godz.) naprawiamy w bieżniku jak również przebicia na boku
-opony o indeksie prędkości T (DO 190 km/godz.)naprawiamy również gdy
opona jest przecięta z boku (w zależności od uszkodzenia stwierdza to nasz
mechanik) jest to wtedy „naprawa na gorąco”.
Koszt naprawy koła
jest uzgadniany zawsze w zależności od rodzaju uszkodzenia i waha
się w granicach od 35zł, „naprawa w bieżniku” do 100 zł, „naprawa na gorąco”.

[ Dodano: Pon 29 Sie, 11 12:59 ]
załatwiłem.

W oponce siedział 2cm kawałek wiertła 5mn

[ruwado]

wulkanizator Ci powie czy naprawi, czy na szmelc. On wie najlepiej.

[palioza]

wulkanizator Ci powie czy naprawi, czy na szmelc. On wie najlepiej.

Tu do konca bym im nie ufal, bo bedzie pewnie chcial Ci wcisnac jakas opone :-) albo nawet od razu 2 na os

[EŁ]

PS Pytałem bo taki opis znalazłem:
[i]Ze względu na bezpieczeństwo
-opon o indeksie prędkości W , Y, ZR (prędkość 270 i większe) nie naprawiać
-

zgadza sie pod warunkiem ze bedziesz jezdził te 270 i wiecej

[Biszczu]

Zorr, jak przebiłeś oponę i miała jeszcze ona trochę powietrza w sobie to spokojnie jest możliwość jej naprawienia. Wulkanizator ją Ci tak zrobi, że nie będzie śladu :wink:

[ruwado]

wulkanizator Ci powie czy naprawi, czy na szmelc. On wie najlepiej.

Tu do konca bym im nie ufal, bo bedzie pewnie chcial Ci wcisnac jakas opone :-) albo nawet od razu 2 na os

bo trza mieć zaufanego gumiarza jak każdego innego fachowca... niestety w tym kraju.